Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Utracony nos czekisty

13 listopada 2009 | Życie Warszawy | Rafał Jabłoński
Historia utarła Dzierżyńskiemu nosa. Dosłownie
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Historia utarła Dzierżyńskiemu nosa. Dosłownie
Tylko nogi Dzierżyńskiego są nienaruszone. W latach 50. niemal wszystko było dziadowskie; nawet pomniki zamiast odlać w całości, wystawiano z kawałków
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Tylko nogi Dzierżyńskiego są nienaruszone. W latach 50. niemal wszystko było dziadowskie; nawet pomniki zamiast odlać w całości, wystawiano z kawałków
źródło: PAP
Początek i koniec kultu idola młodych komunistów. Uroczyste  odsłonięcie  pomnika w 1951 roku i obalenie go  38 lat później. Czy ktoś z zaproszonych gości myślał, że takie dyndanie na dźwigu jak na szubienicy kiedykolwiek nastąpi? (fot: Leszek Łożyński)
źródło: Życie Warszawy
Początek i koniec kultu idola młodych komunistów. Uroczyste odsłonięcie pomnika w 1951 roku i obalenie go 38 lat później. Czy ktoś z zaproszonych gości myślał, że takie dyndanie na dźwigu jak na szubienicy kiedykolwiek nastąpi? (fot: Leszek Łożyński)
Msza nowej religii – ku czci twórcy najkrwawszego systemu XX wieku. I to w Warszawie...
źródło: PAP
Msza nowej religii – ku czci twórcy najkrwawszego systemu XX wieku. I to w Warszawie...

Dźwig szarpnął pomnikiem. Tłum zawył, ale ku osłupieniu zebranych rzeźba pękła i runęła na bruk. 20 lat temu – 16 listopada 1989 roku – zakończył się warszawski epizod Feliksa Dzierżyńskiego

Posąg pękł dlatego, że nie był lity, a wykonany z kawałków betonu pokrytego brązem. Nie udało się na czas odlać Dzierżyńskiego i posiłkowano się hybrydą.

13 listopada 1950 roku „Kurier Codzienny” doniósł o konkursie rozpisanym „na zlecenie departamentu twórczości artystycznej Ministerstwa Kultury i Sztuki”. Rzecz szła o pomnik twórcy sowieckiej bezpieki, który to miał być wystawiony na placu Bankowym. I to w miejscu, w którym

– jak donosiło „Życie Warszawy” – „...porywał do walki gorącym słowem tysiące robociarzy warszawskich”. To nader wątpliwa informacja. Nigdzie nie znaleźliśmy relacji z wieców organizowanych w tym miejscu przez Feliksa Edmundowicza. Innymi słowy, plac po prostu był doskonały dla czczenia kolejnego komunistycznego świętego.

Rzeźbiarze mieli tylko miesiąc na wykonanie projektów. I potem niewiele więcej na przygotowanie modelu w skali 1:1. Całość powinna była być gotowa na 25. rocznicę śmierci Wielkiego Feliksa, czyli na 21 lipca. Konkurs wygrał Zbigniew Dunajewski.

„Popychaniem do bezcelowych krwawych awantur” nazwał organ Polskiej Partii Socjalistycznej Robotnik wyczyn Dzierżyńskiego z 1 maja 1905 roku. Otóż rywalizująca z PPS grupa lewicowych radykałów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8472

Spis treści
Zamów abonament