Pracodawcy zwalniają niechętnie
Bezrobocie nie będzie rosło tak szybko, jak przewidywano jeszcze kilka miesięcy temu. Firmy znalazły metody na cięcie kosztów bez zwalniania pracowników. Najgorzej mają młodzi bez doświadczenia
Nie tylko ministerstwo pracy, ale też ekonomiści specjalizujący się w problematyce rynku pracy uważają, że wzrost liczby bezrobotnych będzie łagodniejszy, niż do tej pory zakładano. Z ankiety, jaką przeprowadziliśmy wśród 11 ekonomistów, wynika, że większość na koniec tego roku szacuje bezrobocie rejestrowane na 12 proc. Jeśli tak by się stało, to na koniec grudnia w urzędach pracy zarejestrowanych byłoby ok. 1,85 – 1,9 mln osób. Wcześniej szacowano, że będzie to nawet 2,1 mln, a stopa bezrobocia dojdzie do 14 proc.
– Rynek pracy okazał się bardziej elastyczny, niż to przewidywaliśmy – przyznaje Mateusz Walewski, ekspert, zajmujący się rynkiem pracy w Fundacji CASE.
Właśnie skorygował swoje prognozy dotyczące bezrobocia. Jeszcze latem szacował, że do końca roku w rejestrach urzędów pracy może być ok. 2 mln osób, teraz uważa, że będzie to znacznie mniej. To, że bezrobocie w październiku wzrosło jedynie o 0,1 pkt proc. i stopa bezrobocia wynosi 11 proc. (według wstępnych danych resortu pracy), jest jego zdaniem dobrą prognozą dla kolejnych miesięcy. – Do końca roku bezrobocie nie powinno urosnąć więcej niż o 1 – 1,5 pkt proc., czyli nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta