Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nikt nie panuje nad bałaganem w służbach

13 listopada 2009 | Publicystyka, Opinie | Matylda Młocka
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa

Nieszczęście polega na tym, że mamy zbyt wiele służb do zwalczania tych samych rodzajów przestępstw – twierdzi były szef MSW w rozmowie z Matyldą Młocką

Rz: W jakich sytuacjach w Polsce można zakładać podsłuchy?

Krzysztof Kozłowski: Za zgodą sądu, gdy zachodzi poważne podejrzenie popełnienia przestępstwa. To jednak grząski grunt i dokładnie nie wiadomo, jaka sytuacja usprawiedliwia założenie podsłuchu. Sąd nie ma czasu na dokładne analizowanie wniosku. Często nie ma innego wyjścia, niż zgodzić się ze służbami. Służby czasem zaś mają tendencję do zabezpieczania się, zanim przestępstwo zostanie popełnione. Często stosują też podsłuch wyprzedzająco – tzn. zanim otrzymają zgodę sądu, twierdząc, że sprawa jest nagła. Rzeczywiście w wielu przypadkach nie ma czasu, żeby przeprowadzić procedurę, a to daje duży margines swobody i w przypadku ludzi nieodpowiedzialnych mamy do czynienia z rażącym naruszeniem prawa. Służby mają i miały tendencje do wymykania się poza ramy prawne.

Kto powinien więc kontrolować służby, skoro sąd, jak pan twierdzi, nie ma na to czasu?

Sąd wydaje się najlepszą instytucją, choć często nieskuteczną. Na początku transformacji ustrojowej próbowaliśmy metody, w której o założeniu podsłuchu decydowali: minister spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości, czyli prokurator generalny. To nie było praktyczne, bo nim zgoda została udzielona, sprawa przestawała być...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8472

Spis treści
Zamów abonament