Przedszkolu nikt już nie zagrozi
Prywatne przedszkole w Nowej Iwicznej działa legalnie – ostatecznie uznał wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny.
To koniec prawie dwuletniej batalii o placówkę dla maluchów (o konflikcie w lokalnym środowisku pisaliśmy jako pierwsi). Sąd stwierdził, że zarzuty protestujących sąsiadów i głównego inspektora nadzoru budowlanego w stosunku do przedszkola są bezzasadne.
– Siedziałem jak na szpilkach do ostatniej chwili – mówi współwłaściciel przedszkola Michał Otręba. – Gdybyśmy w NSA przegrali, musiałbym placówkę zlikwidować.
Protesty okolicznych mieszkańców pojawiły się, kiedy budynek był już prawie gotowy. Dotyczyły niezgodności obiektu z planem zagospodarowania, pozwolenia na budowę, a nawet przebywania dzieci blisko innych budynków mieszkalnych.
– Wszystkie w sądach udało się obalić. Możemy spokojnie pracować – cieszy się Otręba.
W przedszkolu jest ok. 100 dzieci. Bawią się w przestronnych 50-, 60-metrowych salach. Miesięcznie za pobyt malucha rodzice płacą 750 zł.