Kaczyńscy ruszają w pościg
Jeszcze niedawno nikt nie wyobrażał sobie, że zawiedzeni wyborcy Platformy mogliby zwrócić się w stronę Lecha Kaczyńskiego lub PiS. Dziś ciągle to nie jest łatwe, ale już nie niemożliwe – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Dymisja Przemysława Gosiewskiego ze stanowiska szefa Klubu PiS i powołanie na jego miejsce Grażyny Gęsickiej to zmiana rewolucyjna, jak na tę partię. Następuje dokładnie w momencie, gdy wiele dzieje się w sondażach i pojawia się możliwość odwrócenia dotychczasowych trendów.
Z rozmów z posłami PiS można wywnioskować, że ta zmiana zostanie przyjęta dobrze. Metody działania Przemysława Gosiewskiego cieszyły się coraz mniejszą popularnością w klubie. Ale jak przyznają posłowie, przyjście Gęsickiej jest wielką niewiadomą.
W przypadku Gosiewskiego można było mieć pewność, że odczytuje w mig myśli prezesa, robi dokładnie to, czego się od niego oczekuje, a Gęsicka może być bardziej samodzielna, a tym samym mniej przewidywalna. Wiadomo jednak, że Jarosław Kaczyński bardzo ceni nową szefową klubu. – Jeśli ona coś mówi, nawet się nie zgadzając z prezesem, on jej słucha i analizuje argumenty. A często przyjmuje jej punkt widzenia. Z Gosiem nie było tak nigdy – opowiada jeden z polityków PiS.
Na pewno więc zmieni się sytuacja w klubie i sposób zarządzania pracą posłów PiS. Ale najważniejsza jest zmiana wizerunkowa.
Obciach kontra samodzielność
Dotychczasowy szef klubu parlamentarnego był synonimem tego, czego salon w PiS nie cierpiał. Bezwzględności, zamknięcia na inne argumenty, braku dyskusji. Jeśli ktoś w Warszawie czy Gdańsku myślał o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta