Tylko najlepsi na fotel prezesa
Ten rok będzie czasem weryfikacji szefów, co dla wielu z nich może się skończyć odejściem ze stanowiska
– Teraz, gdy prawie wszyscy mówią o rozwoju biznesu, można spokojnie ocenić, kto sobie poradził w kryzysie, a kto, ulegając panice, podjął pochopne decyzje. Będzie więc trochę negatywnej selekcji, a firmy przede wszystkim będą szukać ludzi, którzy sprawdzili się w tym trudnym okresie – przewiduje Piotr Wielgomas, prezes firmy doradztwa personalnego Bigram. Jak dodaje, w ubiegłym roku wielu menedżerów zdobyło nowe doświadczenia, przeprowadzając po raz pierwszy w swej karierze restrukturyzację. Ci, którzy zrobili to sprawnie i skutecznie, mogą teraz liczyć na przyspieszenie kariery.
Rywale z zagranicy
Zdaniem Marty Kowalskiej-Marrodan, partnera zarządzającego w Egon Zehnder International w Polsce, firmy zwracają teraz jeszcze większą uwagę na jakość kandydata. Widać to choćby w zapowiedziach GE Capital Global Banking, którego szef podkreślał, że GE zamierza pozyskać na stanowisko prezesa BPH „najwyższej klasy menedżera z polskiego rynku”. – Każdy chce mieć tego najlepszego kandydata, niekoniecznie krajowego. Narodowość przestaje mieć znaczenie –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta