22 metry do szczęścia
Tomasz Majewski, mistrz olimpijski i wicemistrz świata w pchnięciu kulą, specjalnie dla „Rz”
Rz: Ceni pan takie zimowe niewielkie mityngi jak Pedro’s Cup: z dymami, światłami i muzyką, ograniczone do kilku konkurencji?
Tomasz Majewski: W kraju, w którym nie ma hali lekkoatletycznej z normalną bieżnią, to jest jedyna droga do pokazania naszego sportu. Dobrze, że mogę gościć rywali. Mamy z Christianem Cantwellem swój cichy ranking. Na trzy starty w Polsce trzy razy mnie pokonał, ale ja, jako jedyny, zwyciężyłem go w USA.
Ile jest w waszych relacjach z Cantwellem szczerego koleżeństwa?
W lecie spotykamy się często, parę razy w tygodniu. Jesteśmy na takim etapie, że Christian...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta