Kryzys uderzył w Lizbonę
Rząd José Sócratesa zastanawia się, jak ograniczać wydatki, by nie pogorszyć i tak kiepskiej sytuacji gospodarczej
Portugalię, tak jak Grecję, czeka powolna śmierć, jeśli natychmiast nie narzuci sobie dyscypliny budżetowej i nie przyhamuje wydatków państwa – stwierdzili w swoim najnowszym raporcie analitycy agencji ratingowej Moody’s.
Ten kraj znalazł się w zaklętym kręgu. Ma kłopoty finansowe, bo wzrost gospodarczy jest marny i nie zmienia się to już od wielu lat. A gospodarka rozwija się wolno, bo wciąż brakuje pieniędzy, by ją wesprzeć. Portugalia jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który nie doświadczył prosperity, jaką Unia wynagradzała swojego każdego nowego członka. To także kraj, chyba jedyny w Europie, w którym ani przez chwilę nie było takiego boomu na rynku nieruchomości, jaki obserwowano jeszcze do niedawna w Hiszpanii czy Irlandii.
– Dzisiaj żyje nam się znacznie lepiej niż przed wstąpieniem do Unii. A sytuacja poprawiła się dodatkowo, gdy dziesięć lat temu razem z innymi krajami przyjęliśmy euro – mówi Luisa Meireles, dziennikarka ”Espresso”. Jej zdaniem ważne jest to, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta