Renault czeka na czek
Jeśli Witalij Pietrow do marca nie wpłaci zespołowi 7,5 mln euro, partnerem Roberta Kubicy zostanie ktoś inny.
Rosjanin wnosi ze sobą 7 proc. budżetu teamu, czyli 15 milionów euro. Jego ojciec zdradził rosyjskim mediom, że ma kłopoty z uzyskaniem kredytu. Ale osoby prowadzące karierę Pietrowa tłumaczą, że jego słowa źle zinterpretowano. W specjalnym oświadczeniu zapewniają, że Witalij wystartuje w sezonie 2010. Dziś i jutro zaliczy kolejne testy przygotowawcze na torze Jerez.
Jeśli pierwsza rata nie wpłynie do marca, Renault poszuka zastępcy. Powierzenie drugiego samochodu któremuś z kierowców rezerwowych raczej nie wchodzi w grę, bo Ho Pin Tung, Jerome d’Ambrosio i Jan Charouz nie mają doświadczenia w F1.
Niewykluczone jest zatrudnienie mistrza świata z 1997 r. Jacques’a Villeneuve’a. Kanadyjczyk z F1 pożegnał się w sezonie 2006, kiedy w BMW Sauber zastąpił go Kubica.