Parada dewiantów
John Terry zdradzał żonę z dziewczyną kolegi, przez co stracił opaskę kapitana reprezentacji Anglii. Skandale obyczajowe są już stałym elementem piłkarskiego krajobrazu
Frank Worthington, były reprezentant Anglii, który nie przeszedł kiedyś testów medycznych w Liverpoolu, bo miał nadciśnienie spowodowane olbrzymią aktywnością seksualną, wspominał: – George Best chciał, żeby wszystkie kobiety go kochały. Ja chciałem się z nimi tylko kochać.
Romantyczna era, kiedy kolejne romanse piłkarzy uchodziły za powód do dumy, a o tym, jak Kazimierz Deyna pytał kelnerki, o której kończą pracę, opowiadano anegdoty, już dawno się skończyły. Teraz nie ma romansów, są afery seksualne, za które później słono się płaci – albo pieniędzmi, albo karierą. Niektóre kobiety wyspecjalizowały się w związkach z piłkarzami.
Blisko jak nigdy
Vanessa Perroncel – dziewczyna Wayne’a Bridge’a i matka jego syna – reklamowała kiedyś francuską bieliznę. Bridge wyprowadził się z Londynu do Manchesteru grać dla City, Vanessą zaopiekował się jego dobry kolega John Terry, a że akurat jest jednocześnie najlepiej zarabiającym zawodnikiem w lidze – 170 tysięcy funtów tygodniowo, trudno było odrzucić jego zaloty. Vanessa dobrze wiedziała, jak skusić piłkarza, wiedziała też, że Terry przed samym ślubem przyznał się narzeczonej do tego, że zdradził ją z ośmioma kobietami, a przyjaciele mówili, że nie przepuści żadnej okazji.
Do Perroncel przyjeżdżał przez cztery miesiące, kiedy zaszła w ciążę, namówił ją do aborcji, a w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta