Listy do "Rzeczpospolitej": Prezydentowi należy się Wawel
Miejsce spoczynku prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest na Wawelu – wśród mężów stanu. Moja opinia wynika z oceny jego prezydentury z perspektywy strategicznych interesów narodowych, które reprezentował w trakcie swojej kadencji. Swoją konsekwencją i wizją państwa polskiego nadał Polsce słyszalny głos i liczącą się pozycję w Europie. Kadencja urzędującego – wybranego w wyborach powszechnych – prezydenta została brutalnie przerwana w czasie realizacji jego misji publicznej. Prezydent leciał do Katynia z konkretnym przesłaniem. Odszedł, pełniąc swoje konstytucyjne obowiązki względem Rzeczypospolitej Polskiej.
Do sposobu realizacji prezydentury miano wiele zastrzeżeń. Jednak cele prezydentury oraz przede wszystkim wartości, z których te cele wynikały, w sposób istotny przeważają nad niedociągnięciami, które człowiek ze swoimi słabościami popełnia, również jako głowa państwa.
—Łukasz Małecki-Tepicht, Warszawa