Lepiej się nie urodzić
Pisarka Vedrana Rudan mówi „Rz” o silnych kobietach, niewolnictwie w rodzinie i wyprzedanej Chorwacji
Rz: Z pani nowej książki wynika, że najgorsze, co się może człowiekowi przydarzyć, to rodzina.
Vedrana Rudan: Rodzina jest przede wszystkim fabryką zła. W pełnym składzie pojawia się wyłącznie na rozprawach spadkowych. Kłopot w tym,
że do tak bolesnej prawdy ludziom trudno się przyznać. Na pewno istnieją też szczęśliwe rodziny, ale ja ich nie spotykam.
Skoro rodzina produkuje wyłącznie zło, dlaczego jest trwała?
Na pewno nie funkcjonuje tak, jak nam to sprzedają filmy hollywoodzkie. Rodzina to dzieci, kredyty i choroby, za które trzeba płacić. A żeby płacić, trzeba pracować.
Praca oznacza uzależnienie.
Dzięki opowieściom o rodzinnym szczęściu państwo i Kościół mogą rządzić, a kapitalizm skutecznie kontroluje ludzi.
Rodzina jest starsza niż Kościół i kapitalizm.
Wolny jest tylko ten, kto żyje sam. Od chwili, w której zakładamy rodzinę, jesteśmy związani – można nas zranić, skrzywdzić, poniżyć.
Dlaczego więc ludzie żyją razem? Nie dlatego, że tego chcą?
Wolny wybór to mit. 95 procent ludzi na kuli ziemskiej nie ma prawa do swobodnych decyzji.
Jak pani to obliczyła?
Pozostałe 5 procent stanowią międzynarodowe korporacje dysponujące ogromnymi pieniędzmi. To one rządzą. W swojej pierwszej książce „Ucho, gardło, nóż” napisałam: „Pięć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta