Nie będzie łatwo ukarać Kim Dzong Ila
Seul i Waszyngton musiały ostro zareagować na atak Phenianu. Kłopot w tym, że możliwości ukarania reżimu Kima są bardzo ograniczone
– To była niedopuszczalna prowokacja ze strony Korei Północnej – oświadczyła wczoraj w Seulu sekretarz stanu USA Hillary Clinton, wzywając świat do zdecydowanej reakcji na zatopienie południowokoreańskiego okrętu przez Koreę Północną. Zdaniem Clinton, która zapewniła prezydenta Li Mjung Baka o pełnym wsparciu ze strony USA, odpowiedź powinna być „mocna, ale wyważona”.
Co to znaczy? „Wyważona odpowiedź” oznacza, że Seul i Waszyngton nie planują akcji militarnej – wojna z uzbrojonym po zęby reżimem nie wchodzi w grę. Południe nie zdecydowało się na to nawet po atakach terrorystycznych na jego kierownictwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta