Plama szkodzi Obamie
Brak reakcji prezydenta na wyciek ropy krytykują już nawet demokraci
– To prawdopodobnie największa katastrofa ekologiczna, z jaką miał do czynienia nasz kraj – ocenia Carol Browner, doradca prezydenta Obamy ds. energii i środowiska. Od 20 kwietnia, gdy doszło do wybuchu na platformie Deepwater Horizon, każdego dnia wpływają do wód Zatoki Meksykańskiej setki tysięcy litrów ropy.
Katastrofa to kłopot nie tylko dla rybaków czy właścicieli hoteli przy popularnych niegdyś plażach. Gigantyczny wyciek ropy wartkim strumieniem wlewa się do amerykańskiej polityki. Coraz więcej komentatorów zarzuca prezydentowi, że jego administracja zrobiła za mało i zareagowała za późno.
To Katrina Obamy? – Myślę, że jest za wcześnie na takie wnioski. Lepiej się wstrzymać ze wskazywaniem winnych. Trzeba będzie spojrzeć na to, jak szybko zareagował rząd...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta