Fiskus słabo pilnuje zobowiązań
Rośnie kwota przedawnionych zaległości w podatku dochodowym od osób fizycznych.
W latach 2007 – 2008 i w I półroczu 2009 r. urzędy skarbowe odpisały z ewidencji 334,4 mln zł przedawnionych zaległości w tym podatku – stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli po sprawdzeniu poboru PIT w wybranych urzędach skarbowych w kraju. Według NIK to dowód niewystarczającej sprawności działania organów podatkowych i egzekucyjnych.
Kontrolerzy zauważyli, że zaległości w tym podatku rosły szybciej niż wpływy – relacja zaległości brutto do wpływów wzrosła z 4,7 proc. w 2007 r. do 4,9 proc. w 2008 r. Na koniec czerwca 2009 r. wyniosły one prawie 4 mld zł i były wyższe od zaległości w połowie 2008 r. o 17,5 proc.
To efekt głównie nieuregulowania zaliczek przez osoby prowadzące biznes, co było spowodowane obniżeniem rentowności firm w wyniku spowolnienia gospodarczego. Zaległości, od których wymagalności upłynęło pięć lat, wzrosły na koniec czerwca 2009 r. o 41,4 proc.