Czas to pieniądz
Rząd ma projekt budżetu i pomysł, jak przetrwać „czas jakiś”. Ten pomysł i ten projekt niezbyt spodobał się komentatorom.
Ocenili go krytycznie, a najczęściej używanym zwrotem do jego opisu było „kupowanie czasu”. Janusz Jankowiak nazwał rządowy program „grą na przeczekanie”, a sam Michał Boni przyznał, że „na razie kupujemy czas”.
Wykorzystanie bogactwa idiomów języka polskiego związanych z czasem wynika z faktu, że rząd nie zdecydował się na przeprowadzenie reform, które zmniejszałyby deficyt finansów publicznych. W...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta