Lojalny, pracowity i łagodny
Szermierz Pal Schmitt, dwukrotny mistrz olimpijski w szpadzie, zostanie dziś prezydentem Węgier. Takiej politycznej kariery nie zrobił jeszcze w Europie żaden wybitny sportowiec
Jest koniec XIX wieku. Familia Schmittów z Ettlingen decyduje się opuścić rodzinną Szwabię. Starszy brat jedzie do Ameryki, gdzie zakłada fabrykę papieru. Wciąga do interesu młodszego. Nawet nieźle im idzie, ale biznesowym hitem jest wówczas handel winem. W ten sposób dziadek nowego prezydenta Węgier trafia do Budapesztu. Zamiast papieru w USA zaczyna sprzedawać wino z Budafok. Nie zna języka, nie nauczy się go zresztą do końca życia. Od współpracowników wymaga znajomości niemieckiego. Po 112 latach jego wnuk ogłasza, że priorytetem jego polityki będzie ochrona i pielęgnowanie języka węgierskiego, wspieranie kultury narodowej, wzmacnianie świadomości historycznej rodaków.
Dzieje rodziny Schmittów mogłyby posłużyć za scenariusz filmu o tworzeniu się i filozofii życia węgierskiej klasy średniej. W domu – najpierw zamożnym, po II wojnie światowej coraz biedniejszym – dominował kult pracy, solidność, poszanowanie innych. Ojciec Pala, syn handlarza z Budafok, został lekarzem. W domu o wszystkim decydowała matka, kobieta stanowcza, surowych zasad. Ukształtowała Pala na całe życie, nieraz dyscyplinując go popularnym na Węgrzech pofonem, czyli po prostu wymierzając mu policzek.
Dzieciństwo bez telewizora
Żyli skromnie, ale nigdy nie oszczędzali na edukacji dzieci. Pal miał w domu lekcje francuskiego i gry na pianinie. – Dziękuję Bogu, że do 15. roku życia nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta