Kadyrow pragnie Putina
„Kocham go, jak mężczyzna mężczyznę” – lider Czeczenii chce, by Putin znów był prezydentem
„Ci, którzy krytykują Putina, nie są ludźmi, to moi osobiści wrogowie. Tak długo, jak Putin mnie popiera, mogę robić wszystko. Allah akbar!” – powiedział w wywiadzie dla „Newsweeka” lider Czeczenii Ramzan Kadyrow, który niedawno zamienił tytuł prezydenta Czeczenii na tytuł szefa republiki. To nie pierwsza wiernopoddańcza deklaracja wszechmocnego, a jednocześnie lekko nieokrzesanego władcy kaukaskiej republiki pod adresem Władimira Putina. Ale jest to pierwsze publiczne wezwanie, by Putin startował w wyborach prezydenckich 2012 roku.
Kadyrowa można zrozumieć. Putin jest nie tylko jego idolem. Nie tylko „dał Czeczenom wszystko na świecie” i jest dla Ramzana „jak ojciec”. W bardziej praktycznych kategoriach Putin jest człowiekiem, który niecałe trzy lata temu przekazał 30-letniemu byłemu bojownikowi władzę nad Czeczenią. Dzisiaj jest tej władzy gwarantem – w takiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta