Eksplozja Linkin Park
Grupa zaczęła globalne tournée promujące album „A Thousands Suns”. „Rz” mówi o nim Chester Bennington
Pierwsza koncertowa odsłona „A Thousands Suns” w O2 Arena wypadła fantastycznie.
W 20-tysięczną widownię wbijał się oszroniony dziób trzykondygnacyjnego liniowca. Pod jego naporem poszłaby na dno każda lodowa przeszkoda. Sceniczna produkcja idealnie wyraża nowatorską muzykę albumu idącego pod prąd muzycznym przyzwyczajeniom. Obraz, który zapamiętałem, był jak manifest artystycznej wolności: mamy wielkie ambicje rozwoju, ale nie jesteśmy „Titanikiem”, nikt nas nie zatrzyma.
Chester Bennington śpiewał tuż ponad głowami falującej widowni. Rapował Mike Shinoda. Z wyższej platformy wybijał rytm na metalicznie brzmiącej perkusji Rob Bourdon. Z miejsca, gdzie na transatlantykach mieści się przeszklona kapitańska kabina – wybuchały z blaskiem tysiąca słońc komputerowe animacje z powtarzającymi się obsesyjnie motywami śmierci. „Requiem” melodeklamo- wała kilkuletnia dziewczynka. Wieszczyła światu zagładę. Za grzechy ojców. Za nasze grzechy. Oślepiająca jasność towarzyszyła „Radiance”. Wtedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta