Tramwajarz musi pić mleko
Ciepłe posiłki, pół litra mleka na głowę, regeneracyjne konserwy, herbata z termosem i kalesony na zimę – takie zamówienia miejskich spółek idą w miliony. – Do hektolitrów mleka i herbaty dołóżmy kawę, która pobudza myślenie – proponuje satyryk Jerzy Kryszak
Pracownicy miejskich spółek mają często zagwarantowane dodatkowe świadczenia.
W cieniu ogromnegoprzetargu na 186 niskopodłogowców wartych 1,5 mld zł Tramwaje Warszawskie realizują też bez rozgłosu inne zamówienia. Na stronie tej miejskiej spółki ukazał się np. przetarg na 171,5 tys. litrów mleka.
Morze mleka w zajezdni
Specyfikacja zamówienia jest opisana na 17 stronach. I tak np. do tramwajowych zakładów naprawczych w al. Prymasa Tysiąclecia trafia 116,4 tys. opakowań rocznie, a do siedziby zarządu spółki przy Siedmiogrodzkiej – ponad 1,3 tys. opakowań: pół-, dwu- i pięciolitrowych.
Po co Tramwajom Warszawskim aż tyle mleka? – Każdemu z 1530 pracowników zaplecza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta