Śledziłam po świecie szpiegów
O wyzwolonych Rosjankach, prawdziwych kotach i wiercących się kozach oraz filmach głównie o miłości opowiada rosyjska reżyserka „Podróży ze zwierzętami domowymi”, która spotka się w sobotę z widzami 4. Festiwalu Filmów Rosyjskich Sputnik nad Polską
Dlaczego debiutowała pani dopiero jako dojrzała kobieta?
Wiera Storożewa: Późno skończyłam reżyserię, dopiero w 1993 roku jako 35-latka.
Nie wiadomo było wtedy, w jakim kierunku zmierza kraj po rozpadzie Związku Radzieckiego. Potem pracowałam w niezależnym, prywatnym kanale NTW (Niezawisimaja Tieliewizja – przyp. red.), powstałym na fali pieriestrojki. Kręciłam dokumenty. Mieliśmy spory budżet i podróżowaliśmy z kamerą po świecie. Tematy były różne – na przykład praca gastarbeiterów w Rosji i w Niemczech albo działania szpiegów.
Kończyła pani studia w Moskwie?
Tak. Jednym z moich wykładowców był Krzysztof Zanussi.
Był wówczas w Rosji znany? ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta