Oni nam jeszcze pokażą
Prognoza polityczna Piotra Zaremby
W roku 1858 dwaj amerykańscy politycy: republikanin Abraham Lincoln i demokrata Stephen Douglas, stoczyli słynną debatę dotyczącą przyszłości niewolnictwa. Przemawiali kilka godzin ze wzgórza, a ich wystąpienia stały się inspiracją pokoleń Amerykanów ćwiczących się w sztuce retoryki.
Ta debata była elementem walki o fotel senatora w Illinois. Ale Lincolnowi, nowicjuszowi wykonującemu zawód adwokata, otworzyła już dwa lata później drogę do prezydentury uznanej za wybitną. Czy równie łatwo uzyskałby ją dziś, w czasach telewizji? Nie był piękny, a jego wystąpienia zostałyby zakwalifikowane jako nudziarstwo.
Za starzy, za nudni…
Nie wiemy, jak wyglądałby los innych demokratycznych przywódców, gdyby żyli w późniejszych czasach. Czy Franklin Delano
Roosevelt zostałby prezydentem w dobie wszędobylskiej telewizji? Miał cechy świetnego oratora i błyskotliwego gracza, ale jego kalectwo ówczesne media faktycznie ukryły przed większością społeczeństwa. Dziś być może pozyskałby wyborców siłą charakteru inwalidy – byłoby to zgodne z duchem politycznej poprawności. Ale może by zniechęcał w dobie kultu młodości i sprawności.
A czy serca współczesnych podbiliby inni? Konrad Adenauer mógłby się okazać za stary i za nudny. A Charles de Gaulle czy nie zniechęciłby Francuzów swoimi pompatycznymi napomnieniami?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta