Burmistrzowie nie mogą rozstać się z ratuszem
Burmistrzowie poprzedniej kadencji stracili stanowiska, ale według umów z ratuszem nie do końca. A ci wybrani po raz trzeci szefować mogą dzielnicy „dożywotnio”. Prawnicy łapią się za głowę...
Były burmistrz Rembertowa Mieczysław Golónka ma w umowie o pracę zapis, że pełni funkcję do odwołania.
– Po wyborach powołano nowy zarząd dzielnicy, ale mnie nikt nie odwołał. Podobnie jak wiceburmistrzów – mówi burmistrz.
Golónka, który został radnym, wziął w urzędzie bezpłatny urlop. – Ale wiceburmistrz Czesław Ochenduszka radnym nie został, więc właściwie powinien stawić się do pracy. Okaże się, że mamy zarząd prawie podwójny – żartuje Golónka....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta