„Mesjasze”: Mistycyzm seksem podszyty
Mesjasze” György Spiró to oparty na archiwaliach powieściowy reportaż o Mickiewiczu i towiańczykach. Czy przypadkiem nagrodzona Angelusem 2010 książka nie powinna się znaleźć na liście lektur obowiązkowych w polskich liceach?
Na lekcjach powtarzaliśmy „Polska Mesjaszem narodów”. A węgierski pisarz György Spiró duchowemu życiu naszego narodowego wieszcza Adama Mickiewicza poświęcił taki fragment: „Celina (żona) poszła na zakupy, on zaś poprosił do gabinetu, gdzie mu dzieci nie przeszkadzały, Ksawerę. Stanął przed nią i wyjął swego zbawczego członka, by udzielić Ksawerze błogosławieństwa. I ujrzała była Ksawera, jaki jest duży, dumny i gotowy ów szlachetny organ. Zapragnęła zaraz uczestniczyć w błogosławieństwie, padła na kolana, wzięła go do ust niczym opłatek i z najgłębszą pokorą, z największą czułością zrobiła to, o czym Poeta marzył, a nawet więcej, niż podsuwała mu wyobraźnia”.
Uczcie się, dziatki, na naukę nigdy nie późno. I takie bowiem bywają przejawy mesjanistycznej działalności największych poetów. Nie wszystkie rękopisy spłonęły. Nie wszystko wytarli gumką myszką z programu nauczania miłośnicy pomników z brązu.
Kontrast między tym, co powtarzaliśmy na lekcjach polskiego, a życiem codziennym wieszczów dobrze obrazuje słowo „przepaść”. Szczególnie okres mesjanistyczny Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego jest u nas znany mało albo w ogóle. W ostatnich dwóch dekadach jedną z najbardziej fascynujących kwestii w naszej historii w książkach „Stos dla Adama” czy „Mistrz. Widowisko” podejmował samotnie Krzysztof Rutkowski, przypominając o tym, jak „Duch parł na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta