Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Fałszerze śpią spokojnie

08 stycznia 2011 | Plus Minus | Maja Narbutt
 „Rybak  z siecią”. Obraz Leona Wyczółkow-skiego,  jak uważa Muzeum Narodowe  w Gdańsku, czy falsyfikat?
źródło: Archiwum
„Rybak z siecią”. Obraz Leona Wyczółkow-skiego, jak uważa Muzeum Narodowe w Gdańsku, czy falsyfikat?
 „Zjawa”  –  obraz namalowany w stylu Franciszka Starowiey- skiego, został przez eksperta domu aukcyjnego uznany za pracę tego artysty
źródło: Polswiss ART
„Zjawa” – obraz namalowany w stylu Franciszka Starowiey- skiego, został przez eksperta domu aukcyjnego uznany za pracę tego artysty

Eksperci oceniający dzieła sztuki są często albo ignorantami albo wystawiają taką opinię, jakiej życzy sobie zamawiający

– Oczywiście, że obraz Wyczółkowskiego znajdujący się w naszych zbiorach jest autentykiem. Potwierdza to ekspertyza wystawiona przez znanego profesora. Musimy w nią wierzyć. Nie dostaliśmy dowodu, że jest inaczej – mówi „Rz” Wojciech Bonisławski, dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku. Planuje wystawę „Historia jednego obrazu”, której centralnym elementem będzie dzieło sygnowane przez Leona Wyczółkowskiego. 

A jednak zakupiony przez muzeum obraz „Rybak z siecią” jest falsyfikatem. W jego autentyczność od początku nie wierzyło wielu marszandów, którzy odrzucali oferowany im obraz, zanim trzy lata temu zakupiło je muzeum. Gdy znalazło się pod ostrzałem krytyki, zwróciło się do policji. Badający sprawę prokurator jednak ją umorzył, nie czekając, aż dotrą wyniki kolejnej ekspertyzy technologicznej. Jak dowiaduje się „Rz”, policyjny ekspert stwierdził, że obrazu nie mógł namalować Wyczółkowski.

Jak wiele falsyfikatów znajduje się w polskich muzeach? Ile z pozoru cennych obrazów wartych jest niewiele więcej niż ich rama? A jeśli takie historie zdarzają się w państwowych zbiorach, to jak bardzo zagrożeni są prywatni kolekcjonerzy?

– W rezydencjach i willach Konstancina ludzie kłuli szpilką obrazy, by sprawdzić, czy farba jest świeża. Oglądali przez lupę antyczne srebra. Byli przerażeni, bo odkryłem, że kupiony przeze mnie „Portret siedzącego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8821

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament