Bieganie i czołganie
Justyna Kowalczyk prowadzi, w niedzielę wspinaczka na Alpe Cermis
Korespondencja z Val di Fiemme
Aleksander Wierietielny nie ma wątpliwości, że wbieganie na górę, z której zjeżdżają alpejczycy, nie ma wiele wspólnego z dyscypliną, którą uprawia Justyna Kowalczyk, ale wie też doskonale, że żyjemy w czasach, kiedy rządzi telewizja i słupki oglądalności.
– Wszyscy chcą widzieć ból na naszych twarzach, dlatego Tour de Ski kończy się taką mordęgą – mówiła przed rokiem „Rz” Kowalczyk, która ma szansę wygrać ten wieloetapowy wyścig drugi raz z rzędu.
Rok temu goniła pod Alpe Cermis Słowenkę Petrę Majdić, bo dzień wcześniej upadła na trasie dziesięciokilometrowego biegu w Val di Fiemme i straciła sporo sekund. Teraz prawdopodobnie będzie uciekać, bo trudno sobie wyobrazić, że w sobotę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta