Słaby debiut Fernando Torresa
Chelsea przegrywa z Liverpoolem, Manchester United – z Wolverhampton. Barcelona bije rekord. Gol Dudki, asysty Peszki i Matuszczyka
Transparentami „ten, kto zdradza, zawsze będzie szedł sam” i okrzykami „Judasz” przywitali Torresa na Stamford Bridge kibice Liverpoolu. Hiszpański napastnik nie prosił Carlo Ancelottiego o zwolnienie z meczu, ale trener do końca trzymał w tajemnicy, czy najdroższy piłkarz ligi zagra przeciw byłym kolegom.
Wyszedł w podstawowym składzie. Obiecał, że zrobi wszystko, by zdobyć gola, ale nie będzie okazywał radości. Nie musiał. Już na początku zmarnował dobrą okazję, w 65. minucie został zmieniony przez Salomona Kalou. „Trzeba było zostać w wielkim klubie“ – śpiewali kibice z Anfield. Chwilę później Raul...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta