Wykładnia umowy ma uwzględniać zamiar stron
Podczas sprzedaży udziałów w spółce z o.o. wolno określić ich ilość jako procent w stosunku do całości kapitału zakładowego przedsiębiorstwa
Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 23 lutego 2011 r.
Początek sprawie dały dwie umowy zawarte przez Paula W. w grudniu 2008 r. z dwoma wspólnikami spółki z o.o. W jednakowo brzmiących umowach zapisano, że Paul W. nabywa 6,25 proc. udziałów w kapitale tej spółki za 62,5 tys. euro. Łącznie zatem miał dysponować 12,5 proc. udziałów. Sprzedający zachowali resztę i pozostali w spółce.
Spółka wystąpiła do sądu rejestrowego o wpis nowego wspólnika do KRS. Sąd ostatecznie wniosek oddalił, ponieważ spółka nie określiła ilości udziałów nabytych przez Paula W.
14 kwietnia 2009 r. odbyło się nadzwyczajne zgromadzenie wspólników tej spółki. Przewodniczący nie dopuścił pełnomocnika Paula W. do udziału w nim, motywując to nieważnością zawartych przez niego umów kupna.
Udziały będące przedmiotem tych umów przypisał zbywcom. W rezultacie ci dwaj oraz trzeci wspólnik dysponowali większością dwóch trzecich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)