Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Miasta portret niesentymentalny

28 lutego 2011 | Życie Warszawy
Olgierda Budrewicza słownik warszawski wyd. BOSZ,  Olszanica 2011
źródło: Archiwum
Olgierda Budrewicza słownik warszawski wyd. BOSZ, Olszanica 2011
Olgierd Budrewicz – jak przyznawał – czuje się bardziej obywatelem Żoliborza niż Polski
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Olgierd Budrewicz – jak przyznawał – czuje się bardziej obywatelem Żoliborza niż Polski

Wznowienia, promocje, spotkania... Kończący 88 lat Olgierd Budrewicz nagle aktywizuje się. Czy warto się z nim spotykać? Wznowienie jego „Słownika warszawskiego” wskazuje, że tak

wojciech lada

Ktoś zapyta: facet dobiega dziewiędziesiątki, co ciekawego może powiedzieć o Warszawie dzisiejszemu czytelnikowi? Kiedyś to tak – przez pół wieku jeździł po świecie (efekt – kilkadziesiąt książek), a kiedy akurat nie był za granicą, to z równą pasją jeździł po Warszawie, zbierając anegdotki, obserwując i zabawnie komentując (efekt – kolejnych kilkadziesiąt książek). Ale to było dawno...

A jednak lektura „Słownika warszawskiego" uświadamia, że Budrewicza czas ima się, ale tylko trochę. Pozostał reporterem aktywnym – owszem, raczącym czytelników kąskami o Warszawie sprzed lat kilkudziesięciu. Ale potrafiącym też ciekawie pisać o tym, co dzieje się w mieście dzisiaj.  Sprawdźmy, gdzie warto wybrać się z Budrewiczem.

 

Ucieczka od prozy

 

Ot, choćby w piątkowy wieczór do klubu. Choć sam mówi, że nic go one nie obchodzą, bo w każdym z nich czułby się „jak biblijny Matuzalem", to chyba jednak ma za sobą stosowną rundkę po nowych lokalach. Pisze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8864

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament