Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kolekcjoner Adam Małysz

28 lutego 2011 | Sport | Paweł Wilkowicz
Adam Małysz nie raz mówił, że chciałby odejść po wielkim sukcesie, jak jego wzór Jens Weissflog
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Adam Małysz nie raz mówił, że chciałby odejść po wielkim sukcesie, jak jego wzór Jens Weissflog

Mistrz z Wisły przegrał tylko z Austriakami – Thomasem Morgensternem i Andreasem Koflerem

– Medal jest brązowy, ale dla mnie znaczy tyle co złoty. Nawet błyszczy jak złoto – mówił Adam Małysz w sobotni wieczór. – Ja wiem najlepiej, ile pracy trzeba było w niego włożyć. Coraz trudniej dziś skopać tyłki tym młodzieniaszkom – uśmiechał się.

Na scenę w centrum Oslo wszedł razem z dwoma Austriakami, sporo od niego młodszymi. Z innego pokolenia, choć czasami o tym zapominamy, tyle już mają tytułów. Morgensternowi brakuje teraz w kolekcji zwycięstw tylko Kryształowej Kuli za loty. Był mistrzem olimpijskim, w Oslo został pierwszy raz indywidualnym mistrzem świata. Nie było żadnych wątpliwości. Morgenstern w obu skokach był lepszy od Andreasa Koflera, a Kofler od Małysza. Kolejność po pierwszej serii nie zmieniła się w drugiej.

Ponadtrzydziestoletni skoczek na podium mistrzostw to dziś rzadkość. Adam medale zaczął zbierać dziesięć lat temu w Lahti. Wtedy rywalizował z Martinem Schmittem i Janne Ahonenen. Schmitt, młodszy o rok, od dziewięciu lat nie wygrał zawodów PŚ. Ahonen, rówieśnik Małysza, zdążył już zakończyć karierę, i odwołać tę decyzję, ale wrócił słaby.

Od złota na średniej skoczni w Sapporo Małysz cztery...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8864

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament