Osiem kroków do sukcesu
Maciej Stańczuk, Ignacy Morawski Za rzadko pada w Polsce pytanie, dokąd zmierzamy. Czy chcemy być krajem powolnego rozwoju, czy gospodarczym liderem szybko doganiającym Zachód? Zapożyczyliśmy od znanego noblisty przepis na sukces i sprawdziliśmy, na ile Polska go spełnia. Podsumowanie wygląda raczej średnio
Niedawno w Waszyngtonie tęgie głowy ekonomii spotkały się na konferencji zorganizowanej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Debatowano nad tym, nad czym ekonomiści zastanawiają się już od dłuższego czasu: co kryzys zmieni w naszym myśleniu o gospodarce.
Jedną z ciekawszych prezentacji miał noblista Michael Spence, przedstawiający czynniki, które będą w najbliższych latach determinowały wzrost gospodarczy. Część swojego wykładu poświęcił rynkom wschodzącym. Wymienił osiem kwestii, które jego zdaniem są kluczowe dla krajów chcących utrzymać długotrwałą i wysoką dynamikę wzrostu dochodu. Nie twierdzimy, że Spence jest wyrocznią, ale można tę listę potraktować jako impuls do debaty.
Warto przywołać tę listę i przy każdym punkcie zaznaczyć, na ile jest on spełniony przez Polskę. Podsumowanie takiego zestawienia nie wypada dla nas bardzo źle, ale również nie napawa optymizmem.
Przy każdym z punktów podaliśmy naszą ocenę w skali od 1 do 5, pokazującą, na ile – naszym zdaniem – władza w Polsce sprzyja spełnieniu danego warunku. Nie oceniamy bieżącego roku, ale działania z przeszłości, teraźniejszości i plany na przyszłość.
1 Stabilność makroekonomiczna. Przez ostatnich kilka lat Polska postrzegana była jako kraj dość stabilny, gdzie zagrożenie większym kryzysem wynikającym z nierównowagi makroekonomicznej (na przykład nadmiernego deficytu na rachunku bieżącym lub...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta