Ref-Ren na lwowską nutę
O bohaterze tego odcinka „Lektur..." Zygmunt Nowakowski napisał, że „z wszystkich nas, pisarzy emigracyjnych, tylko on jeden zdobył nieśmiertelność".
„O innych – twierdził – ludzie rychło zapomną, a jego pieśń ujdzie cało i śpiewać ją będą przyszłe pokolenia". Tą pieśnią są „Czerwone maki na Monte Cassino", a chodziło o jej autora Feliksa Konarskiego (1907 – 1991), znanego pod pseudonimem Ref-Ren.
Pseudonim ten, wymyślony przez Konrada Toma, wziął się z tego, że – jak mówił Tom – „Konarski wszystkie swoje piosenki zaczynał od pisania refrenu. Dopiero potem powstawały kolejne zwrotki". Piosenek tych napisał ponad 2 tysiące. Były wśród nich niewątpliwe szlagiery, jak „Pięciu chłopców z »Albatrosa«" z 1936 roku czy inne przedwojenne przeboje: „Umówiłem się z nią na dziewiątą", „Już nigdy", „Odrobinę szczęścia w miłości" czy „Powróćmy jak za dawnych lat". Śpiewali je Zula Pogorzelska, Zofia Terne, Kazimierz Krukowski, Marian Rentgen. Na początku lat 30. organizował występy przed seansami w warszawskim kinie Praga, gdzie piosenki śpiewała m.in. jego żona Nina Oleńska.
Urodził się w Kijowie, w 1921 r. zamieszkał w Warszawie, gdzie studiował prawo na uniwersytecie. We wrześniu 1939 r. znalazł się we Lwowie i tam, w mieście, które od razu pokochał, spośród obecnych artystów estrady skompletował dwudziestoparoosobowy zespół występujący w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta