Płatne dodatki do kredytu obniżają jego łączny koszt
Bank nie może uzależnić udzielenia kredytu od tego, czy klient równocześnie sięgnie po inny, niezwiązany z nim produkt. Może za to tak skonstruować cennik, by zakup całego pakietu usług był opłacalny
Aby otrzymać linię kredytową w rachunku osobistym, trzeba mieć taki rachunek; połączenie tych dwóch produktów bankowych jest oczywiste. Jednak sprzedaż innych kredytów (szybki kredyt gotówkowy, kredyt hipoteczny, samochodowy, karta kredytowa itp.) nie może być uzależniona od tego, czy klient już ma albo zdecyduje się na inny produkt. W rejestrze klauzul niedozwolonych prowadzonym przez UOKiK znajdują się zapisy zakazujące stosowania takich praktyk.
Nic nie stoi natomiast na przeszkodzie w opracowaniu takiego cennika, żeby klientowi się opłacało dokupienie do kredytu dodatkowych produktów. Dlatego banki proponują kredyty hipoteczne z marżą, którą można obniżyć nawet o połowę, pod warunkiem że klient wystąpi nie tylko o kredyt, ale też zamówi inne produkty: kartę kredytową czy konto osobiste.
Takie transakcje wiązane najlepiej sprawdzają się przy kredytach hipotecznych. Charakteryzują się one bardzo długim okresem spłaty oraz wysoką kwotą zobowiązania. W efekcie nawet nieduża różnica w oprocentowaniu przekłada się na znaczną oszczędność dla klienta.
Niższa marża rekompensuje koszt karty
Załóżmy, że zawieramy 30-letnią umowę dotyczącą kredytu mieszkaniowego w wysokości 200 tys. zł. Bank zmniejsza nam marżę o 0,1 pkt proc. Ta drobna obniżka sprawi, że kredyt stanieje z 7 do 6,9 proc. w skali roku. Jednak oszczędność na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta