Orban tnie wszystko, co się da
Rząd uznał, że w kraju jest za dużo urzędów, szkół, uniwersytetów, posłów, rent, zasiłków. I ogranicza
Węgrów, zmęczonych nieco zmianami wprowadzanymi przez rząd centroprawicowego Fideszu, czeka kolejna fala reform. Jak dowiedziała się "Rz", liczba wyspecjalizowanych urzędów (takich jak odpowiedników NIK czy Głównego Urzędu Miar) zmniejszy się z 40 do około 20.
Planuje się ogólne odchudzenie administracji, dzięki czemu rząd chce zyskać oszczędności budżetowe. – Będziemy to oczywiście robić ostrożnie, bo zmiany dotyczą sporej liczby pracowników i mogą być bolesne – mówi nam wysokiej rangi polityk gabinetu Viktora Orbana pragnący zachować anonimowość.
Rewolucja czeka sądownictwo i oświatę. Państwowych szkół wyższych jest obecnie 27....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta