Wystarczy zasiadać we władzach
Członkowie zarządu często dzielą się swoimi zadaniami, np. jeden odpowiada za rozliczenia z fiskusem, drugi za produkcję, a trzeci za sprzedaż. Dla organów podatkowych to bez znaczenia – zaległości spółki będzie ściągać od każdego z nich
Osoby zasiadające we władzach spółki muszą więc być świadome, że odpowiadają za zaległości podatkowe spółki, nawet gdy w praktyce nie zajmowały się rozliczeniami z organami podatkowymi, bo tak wynikało z wewnętrznego podziału zadań. Potwierdza to orzecznictwo.
Przykładem jest wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 15 listopada 2007 r. (I FSK 1421/06). Czytamy w nim, że „nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem strony skarżącej co do tego, że podział obowiązków w zarządzie i ich charakter mogą zwolnić daną osobę z odpowiedzialności wynikającej z art. 116 w zw. z art. 116a ordynacji podatkowej (dalej op). Przepisy te nie przewidują bowiem takiej sytuacji, stanowiąc jednoznacznie, iż przedmiotowa odpowiedzialność roz- ciąga się na każdego członka organu zarządzającego”.
Podział obowiązków nie jest istotny
Taką samą argumentację znajdziemy także w orzeczeniach NSA z 26 sierpnia 2008 r. (II FSK 842/07) oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z 5 maja 2011 r. (I SA/Go 281/11, wyrok prawomocny). W tym ostatnim sąd podkreślił, że z art. 204 kodeksu spółek handlowych wynika, że prawo członka zarządu do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentowania dotyczy wszystkich czynności sądowych i pozasądowych spółki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta