Budowali most, dom popękał. Pokryć strat nikt nie chce
Podczas budowy mostu Północnego popękał dom. Ubezpieczyciel nie chce wypłacić właścicielce większego odszkodowania. Po interwencji „Rz” ponownie zbada sprawę
Parterowy dom z zamieszkałym poddaszem przy ul. Życzliwej, w którym mieszka Wiesława Żmijewska, ma dopiero sześć lat. Podczas budowy pobliskiego mostu Marii Skłodowskiej-Curie popękały w nim jednak ściany i sufit. Budynek wymaga generalnego remontu.
– Dom wygląda tak, jakby miał co najmniej 30 lat. Szczeliny są wszędzie i stale się powiększają – opowiada pani Żmijewska.
Do zniszczeń doszło podczas wbijania pali pod podpory wiaduktów przeprawy jesienią 2009 r.
– Dom trząsł się wtedy tak, jakby ziemia się zapadała – opowiada pani Wiesława. Dodaje, że ściągnęła wtedy do siebie nawet kierownika robót, by na własne oczy zobaczył, „jak to wszystko wygląda".
– Budynek trząsł się nawet wtedy, gdy już wyłączono ciężkie maszyny – opowiada właścicielka domu.
Na kilka miesięcy udało jej się wstrzymać palowanie, a potem, gdy je kończono, inwestor używał już specjalnych czujników drgań.
Zniszczenia jednak pozostały. Nasza czytelniczka wielokrotnie zgłaszała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta