Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prawnicze układy to bzdura

29 kwietnia 2013 | Prawo | Tomasz Pietryga
źródło: archiwum prywatne

Słowa o przewietrzeniu układów mają charakter pomówienia, i to opartego na nierealnych faktach. To przykre, że padają one z ust ministra sprawiedliwości – twierdzi I prezes Sądu Najwyższego w rozmowie z Tomaszem Pietrygą.

Rz: Panie prezesie, czy oglądał pan już film „Układ zamknięty"?

Stanisław Dąbrowski: Niestety nie, ale znam jego fabułę. Opiera się na tym, że zdolni przedsiębiorcy zostali zniszczeni przez wspólne działania organów ścigania, a sąd nie zareagował na czas.

To film fabularny oparty na prawdziwej historii. Minister sprawiedliwości powiedział, że  właśnie m.in. pod jego wpływem przygotowuje poważną reformę sądownictwa.

Retoryka ministra Gowina, zwłaszcza  w ostatnim  wywiadzie dla „Rz",  nie podoba  mi się jako sędziemu  i jako  obywatelowi. W twierdzeniach, że w środowiskach  prawniczych są układy, pobrzmiewa  nuta z lat  2005–2007 o wszechogarniających Polskę układach. A  to nieprawda. Film może być dobry, przemawiać  do  widza, ale nie można  na nim  opierać swojej wiedzy czy decyzji. Weźmy np. kino amerykańskie. Ileż w nim filmów opisujących niegodziwości sędziów  czy policji. Wcale to nie oznacza, że w rzeczywistości są do „wykasowania" czy generalnej reformy. Fabuła rządzi się swoimi prawami.

Chce pan powiedzieć, że w sądach nie ma takich patologii, jakie opisuje ten film?

Mogą  się zdarzać patologiczne sytuacje i dobrze, jeżeli film czy książka zwraca na nie uwagę,  niejako eliminując ich...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 9524

Spis treści
Zamów abonament