Urząd odpowiada
- Po przejściu zakładu na nowego pracodawcę pracownik odszedł z firmy za tzw. 7-dniowym uprzedzeniem. Teraz domaga się odszkodowania za skrócenie okresu wypowiedzenia. Czy jego żądanie jest zasadne?
Nie. Pracownikowi nie przysługuje takie uprawnienie. Zgodnie z art. 231 § 4 k.p. w terminie 2 miesięcy od przejścia zakładu pracy bądź jego części na innego pracodawcę pracownik może bez wypowiedzenia za 7-dniowym uprzedzeniem rozwiązać stosunek pracy. Skorzystanie z tego trybu powoduje dla etatowca skutki, jakie przepisy prawa pracy wiążą z rozwiązaniem stosunku pracy przez pracodawcę za wypowiedzeniem.
Rozwiązanie umowy o pracę za uprzedzeniem to szczególny przypadek jej rozwiązania bez wypowiedzenia. Nie można więc potraktować rozwiązania za uprzedzeniem jako skrócenia okresu wymówienia, o którym mowa w art. 361 § 1 k.p. W myśl tego przepisu pracodawca ma prawo jednostronnie skrócić okres wypowiedzenia, gdy wypowiada pracownikowi angaż z powodu ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy albo innych przyczyn niedotyczących załogi.
Chodzi więc o przypadki, o których mówi ustawa z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm.).
Możliwość jednostronnego skrócenia okresu wymówienia dotyczy wyłącznie umów o pracę zawartych na czas nieokreślony, przy czym okres wypowiedzenia wolno skrócić co najwyżej do miesiąca. W razie skrócenia przez szefa okresu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta