Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Artysta mnóstwa talentów

29 listopada 2013 | Kultura | Monika Małkowska
Bulwar Zachodzącego Słońca, 1957, plakat zaliczany do światowej klasyki
źródło: materiały prasowe
Bulwar Zachodzącego Słońca, 1957, plakat zaliczany do światowej klasyki
Jimi Hendrix, 1974, muzyka zajmowała ważne miejsce w jego twórczości
źródło: materiały prasowe
Jimi Hendrix, 1974, muzyka zajmowała ważne miejsce w jego twórczości
Cyrk, 1970, jeden z wielu plakatów poświęconych sztuce cyrkowej
źródło: materiały prasowe
Cyrk, 1970, jeden z wielu plakatów poświęconych sztuce cyrkowej
Waldemar Świerzy  (1931–2013)
autor zdjęcia: Bartłomiej Zborowski
źródło: Fotorzepa
Waldemar Świerzy (1931–2013)

POŻegnanie | Waldemar Świerzy, malarz, grafik, wielki mistrz plakatu, jeden z tych, którzy tworzyli jego słynną polską szkołę. Zmarł w Warszawie, miał 82 lata.

„Urodziłem się w niedzielę 9 września 1931 roku w mieście, które za mojego życia czterokrotnie zmieniało nazwę – z Katowic na Kattovitz, potem na Stalinogród i znów na Katowice" – tak zaczął autobiografię Waldemar Świerzy. O artystycznych studiach wspominał bez zbędnych szczegółów. Za to z radością opowiadał o pierwszej pracy, którą zaczął w święto – 1 lipca 1952 roku. Od razu w Warszawie!

Przyjechał wtedy do stolicy ze szczoteczką do zębów i kilkoma koszulami, planując zostać tydzień. Ale już następnego dnia po przyjeździe dostał zamówienie na plakat. I tak to się zaczęło. Z hotelu przeniósł się na zaadaptowany na pracownię strych. Pozostał w tym samym mieszkaniu na Starym Mieście do końca.

Kiedyś odpowiadał na pytania „salonowe" – zabawę modną w XIX stuleciu wśród intelektualnej elity. Na jedno z pytań, które brzmiało „jak chciałbym umrzeć", odpowiedział: zdrowy – na leżąco. Właściwie mu się spełniło...

Jego choroba trwała bowiem tak krótko, że mało który z przyjaciół dowiedział się o niej. Z tego powodu mało kto odwiedził go w szpitalu. Ja nie zdążyłam. Może dobrze – zapamiętam go we wściekle czerwonym szaliku, a nie w piżamie, z uroczym łobuzerskim uśmieszkiem, z którym wygłaszał niepopularne opinie, niepoprawne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9702

Wydanie: 9702

Spis treści
Zamów abonament