Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wizyta doktora Kloppa

11 grudnia 2013 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Robert Lewandowski cieszy się po jednym z goli w pierwszym meczu z Marsylią. Borussia wygrała wówczas 3:0
autor zdjęcia: John Macdougall
źródło: AFP
Robert Lewandowski cieszy się po jednym z goli w pierwszym meczu z Marsylią. Borussia wygrała wówczas 3:0

Piłka nożna | Borussia gra dzisiaj 
w Marsylii o pozostanie w Lidze Mistrzów. O awans walczą też Arsenal i Napoli.

Korespondencja z Marsylii

Razem z drużyną do Francji przyleciało z Dortmundu kilkuset kibiców. Na lotnisku rozstawiono specjalne barierki oddzielające ich od piłkarzy. Z terminalu pierwsi wyszli Robert Lewandowski i Nuri Sahin, Polak rzucił tylko, że mają zakaz rozmów, i wsiadł do autokaru.

Inni piłkarze do barierek nawet się nie zbliżyli, a Juergen Klopp, kiedy w połowie drogi zorientował się, że równie dobrze może wsiąść tylnym wejściem, obrócił się na pięcie. Tak złej atmosfery wokół Borussii nie było dawno, ale dawno też nie była w tak wielkim kryzysie. Zniknęła pewność siebie, trener na konferencjach już nie błyszczy tak jak dawniej, bo brakuje mu słów, by wyjaśnić wydarzenia ostatnich tygodni.

Czekanie na zimę

– Najłatwiej byłoby schować głowę w piasek, ale nie możemy tak zrobić. Porażka 0:1 z Bayerem Leverkusen w ostatniej kolejce Bundesligi naprawdę nie jest naszym największym dramatem. Żeby myśleć o pokonaniu takich drużyn, trzeba być dobrym, a my nie jesteśmy. Lista kontuzjowanych znowu się wydłużyła. Czy będą transfery zimą? Nie planujemy żadnych ruchów – mówił Klopp.

Sahin w Marsylii być może zagra, ale nie będzie w najwyższej formie. Na pewno nie zobaczymy za to Ilkaya Gundogana,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9712

Wydanie: 9712

Spis treści
Zamów abonament