Wojciech Kilar nie żyje
Znakomity kompozytor zmarł wczoraj w Katowicach po długiej chorobie. Miał 81 lat.
Wojciech Kilar wraz z Lutosławskim, Pendereckim i Góreckim wprowadził muzykę polską na światowe estrady. Z tej naszej wielkiej czwórki cieszył się największą popularnością. Nie tylko dlatego, że stworzył dziesiątki chwytliwych melodii filmowych. Jego utwory awangardowe, jak „Riff 62" czy orkiestrowe („Krzesany" lub „Orawa") też z miejsca zyskiwały ogromne uznanie.
– Należał do nielicznych kompozytorów, którzy doświadczenie w dziedzinie muzyki poważnej potrafili przełożyć na potrzeby filmu – uważa Krzysztof Zanussi. Ale też każdy rodzaj muzyki traktował równie starannie. – Dla filmu piszę dokładnie tak jak dla filharmonii – tłumaczył kiedyś w rozmowie z „Rz". —j.m.