Jakie błędy pojawiają się w pismach urzędowych
Dokumenty | Pracownicy administracji rzadko popełniają rażące błędy ortograficzne. Kłopotów nastręcza im stosowanie przedrostka „nie” oraz małych i wielkich liter.
Kinga Olszewska
Kiedy czytamy dokument urzędowy, nie mamy większych wątpliwości, jakiego rodzaju to tekst, a to za sprawą jego indywidualnego stylu. Nie tylko jednak sposób formułowania zdań ma swoją specyfikę. Charakterystyczny również dla tego typu języka jest rodzaj błędów ortograficznych. Urzędnicy rzadko kiedy mają trudności z najczęściej rażącymi oko błędami, jak pisownia h-ch, ż-rz, u-ó. Większość osób w wyrazach powszechnie uważanych za trudne zachowuje wzmożoną czujność. Jest jeszcze taki rodzaj błędów ortograficznych, którego wiele osób sobie prawdopodobnie nie uświadamia. Postaramy się zatem podjąć wyzwanie i uczulić piszących teksty urzędowe na możliwość ich wystąpienia.
Razem czy osobno
W pismach urzędowych często rzuca się w oczy błąd ortograficzny polegający na rozłącznej pisowni rzeczowników odczasownikowych, tzw. gerundiów, z cząstką „nie". Rzeczowniki odczasownikowe tworzone są od czasownika i zwykle oznaczają nazwy czynności lub stanu. Najczęściej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta