Ligowe bożki
Polska - Mołdawia 1:0 | O tym meczu trzeba zapomnieć. Gra dla reprezentacji nie zmusiła piłkarzy do wysiłku.
Paweł Brożek z Wisły Kraków to piłkarz w Polsce symboliczny. Siedem razy zdobywał mistrzostwo kraju, dwa razy zostawał królem strzelców ekstraklasy. Wyrastał ponad przeciętność, wszystko przychodziło mu z łatwością, ale zagranicę nie wyjeżdżał, wolał być panem na wsi, niż jednym z wielu w mieście.
Trzy lata temu dał się skusić, głównie pieniądzom. W Trabzonsporze się nie odnalazł i rozpoczął wędrówkę po Europie. Nie poznali się na nim w Celticu Glasgow i drugoligowym hiszpańskim Recreativo Huelva. Wrócił więc do Wisły i po rundzie jesiennej jest liderem strzelców naszej ligi, zdobył jedenaście goli. Pojawiał się oczywiście na zgrupowaniach reprezentacji, Franciszek Smuda powołał go nawet do kadry na mistrzostwa Europy. Polska piłka nie potrafiła z Brożka zrezygnować, zapewne dlatego, że nie wychowała nikogo lepszego.
Brożek ma już 30 lat i w meczu z Mołdawią strzelił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta