Jakie zasady stosujemy przy odmianie nazwisk
Pisma urzędowe często przez swoją strukturę wymuszają użycie nazwiska w mianowniku, ale występują w nich też formy zależne. Jeśli wymaga tego tekst, powinny być one zawsze używane.
Językoznawcy postulują nawet, aby nazwiska odmieniać także wtedy, gdy z ich formy obocznej nie możemy wywnioskować poprawnej postaci w mianowniku albo gdy mamy co do niej wątpliwości. Należałoby w takiej sytuacji obok wersji odmienionej w nawiasie podać, jak wygląda ona w mianowniku.
Odmiana żeńska...
Wśród różnych typów nazwisk w języku polskim liczną grupę stanowią te o odmianie żeńskiej, np. Lato. Gole strzelone niegdyś przez... Wiele ostatnio mówi się o... Porozmawiam z Grzegorzem... Jeśli zdania zmuszają do chwili zastanowienia, najlepszym rozwiązaniem będzie odwołanie się do odmiany rzeczownika pospolitego „mata". Powiemy: Gole strzelone niegdyś przez Latę (bo kogo? co widzę? – matę); Wiele ostatnio mówi się o Lacie ( bo o kim? o czym? – o macie); Porozmawiam z Grzegorzem Latą (bo z kim? z czym? – z matą). Inne nazwiska również mają swoje wzory deklinacyjne w postaci rzeczowników pospolitych, np. Goya, Zola odmieniają się jak szyja, Dymsza jak tarcza, Wojtyła, Kopyto jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta