Audyt personalny, czyli lepiej zapobiegać, niż leczyć
Lekceważenie spraw pracowniczych może się skończyć odpowiedzialnością za naruszanie praw zatrudnionych, kontrolami i karami ze strony urzędów. Kiedy doliczy się do tego koszty, jakie można byłoby zaoszczędzić, racjonalizując politykę kadrową czy płacową, nietrudno się przekonać, że tańsza jest inwestycja w dorywczą analizę zewnętrznego specjalisty.
Patrycja Zawirska
Menedżerowie dość często bagatelizują ryzyko pracownicze. Twierdzą, że to nie problem, że nie stanowią oni spektakularnych kosztów itd. Tymczasem niektórzy szefowie siedzą na bombach zegarowych, które prędzej czy później wybuchają. Czasami za chwilę. Do katastrofy nie musi przecież dojść dopiero za kadencji kolejnego zarządu.
To, że pracodawca zatrudnia np. specjalistów ds. kadr i płac, nie gwarantuje, że przyjęty sposób wynagradzania jest pozbawiony wad, a dokumentacja pracownicza zawiera wszystkie niezbędne elementy. Właściwa weryfikacja polityk i decyzji kadrowych wymaga bardzo szczególnej wiedzy – zarówno teoretycznej, jak i praktycznej. Taki egzamin funkcjonowania firmy powinien być przeprowadzony w formie zewnętrznego audytu. Zapewnia to obiektywizm, a poza tym, co dwie pary oczu, to nie jedna. Wszystko po to, żeby nie oblać testu przed inspektorem pracy lub sądem.
Znaczenie kadry
Zdecydowana większość firm działa na rynku nie dzięki specjalistycznemu oprogramowaniu i urządzeniom, lecz w oparciu o umiejętności i wiedzę zatrudnionych w nich ludzi. Wynagrodzenia stanowią jeden z największych kosztów pracodawców. Nie ma więc sensu płacić dodatkowo za błędy formalne. Szczególnie że menedżerowie ryzykują pieniędzmi nie tylko firmy, lecz także własnymi (czytaj w dalszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta