Arłukowicz po reanimacji
Onkolodzy sceptycznie przyjęli projekt Ministerstwa Zdrowia. Wiedzą, że po zniesieniu limitów będą musieli przyjmować więcej pacjentów, choć ich zarobki nie wzrosną – pisze publicystka.
"Nowy lakier i wymiana klaksonu w samochodzie" – tak poseł Marek Balicki ocenił projekt reformy lecznictwa zaprezentowany przez ministra Bartosza Arłukowicza. Opozycja krytykuje ten projekt, a premier go akceptuje i daje ministrowi zdrowia ostatnią szansę. Ostrzega też, że jeśli wprowadzone w najbliższym czasie zmiany w onkologii nie przyniosą efektów, Arłukowicz z rządu odejdzie.
Każdego roku umiera w Polsce na raka 90 tys. osób. – Wielu chorych można byłoby uratować, gdyby szybciej trafiali na badania, byli prawidłowo diagnozowani i leczeni. Niestety, wystarczy odwiedzić kilka szpitali onkologicznych w kraju, nawet tych najlepszych, by się przekonać, w jak trudnych warunkach walczą o zdrowie i życie. Zanim zostaną przyjęci przez lekarza, wiele godzin spędzają, czekając na rejestrację, a potem także przed gabinetami specjalistów. A ilu chorych w ogóle nie trafia do specjalistycznych placówek onkologicznych i umiera na skutek za późno rozpoznanej choroby albo błędnej diagnozy? Takiej dokładnej statystyki nikt nie prowadzi.
Mamy wielu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta