Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Paragraf na sędziego i prokuratora

09 kwietnia 2014 | Rzecz o prawie | Andrzej Jankowski
Olsztyn, kwiecień 2008 r.: zatrzymanie policjanta podejrzanego  o zaniedbania w śledztwie w sprawie porwania i zabójstwa  Krzysztofa Olewnika
autor zdjęcia: Jakub Dobrzyński
źródło: Fotorzepa
Olsztyn, kwiecień 2008 r.: zatrzymanie policjanta podejrzanego o zaniedbania w śledztwie w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika

Wiele spraw karnych, cywilnych i gospodarczych powinno być przepuszczonych 
przez kodeksowe wykrywacze kłamstw 
– pisze publicysta prawny.

Andrzej Jankowski

Jeżeli ktoś myślał, że tragiczna śmierć Grzegorza Przemyka czegoś nauczyła nasz wymiar sprawiedliwości, srodze się zawiódł. W naszych sądach i prokuraturach wciąż prowadzone są sprawy, w których sędziowie i prokuratorzy poruszają się zupełnie jak jakieś baśniowe stwory, które mają oczy z tyłu głowy.

Zacieranie śladów niedbalstwa

Całkiem niedawno przysłuchiwałem się konferencji prasowej zorganizowanej przez rodzinę porwanego i zamordowanego Krzysztofa Olewnika. Tego 25-letniego chłopaka uprowadzono z jego własnego domu dla okupu w 2001 r. Myliłby się ten, kto by sądził, że w tej ciągnącej się od 13 lat sprawie rzeczą najtrudniejszą jest ustalanie faktów. Nic podobnego. Śledczym sen z powiek spędza bardziej zacieranie śladów własnej nieudolności niż zabezpieczanie dowodów zbrodni. Nikt dziś nie przeczy, że z policyjnego samochodu Daewoo Nubira skradziono 16 tomów akt ze śledztwa. Że policjanci pozostawili samochód z aktami na osiedlu, a nie na parkingu pobliskiej komendy policji. Że w komendzie pękła rura kanalizacyjna i zalała kilkadziesiąt dowodów w sprawie. Że okup w wysokości 300 tys. euro przekazywano porywaczom w sposób tak nieprofesjonalny, że lepiej by to zrobili chłopcy bawiący się w Indian i kowbojów. Włamano się nawet do prosektorium, w którym przeprowadzano sekcję zwłok...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9810

Wydanie: 9810

Spis treści
Zamów abonament