Ochrona prawna dla turystów to spory wydatek dla touroperatora
FINANSE | Biuro podróży musi zabezpieczyć interesy swoich klientów i kupić gwarancję ubezpieczeniową lub bankową. Wszystko po to, aby nie dopuścić do szkód w przypadku swojej upadłości.
Touroperatorzy muszą kupić gwarancje ubezpieczeniowe na wysokie sumy, szczególnie jeśli chcą organizować przeloty czarterowe. Im więcej potrzeba pieniędzy na sprowadzenie klientów do kraju i zapewnienie im zwrotu poniesionych świadczeń w przypadku niewypłacalności biura podróży, tym gwarancja musi być wyższa. Przedsiębiorcy, którzy dopiero zakładają takie biura również muszą wyłożyć spore kwoty na gwarancje. Wydatku tego nie da się uniknąć.
Gwarancję musi przedstawić każdy przedsiębiorca, który chce zostać wpisany na listę organizatorów turystyki, prowadzoną przez marszałka województwa. Gwarancję zawiera się na rok, a następnie odnawia, wyliczając ponownie jej wysokość.
Podstawą wyliczenia minimalnej sumy gwarancyjnej jest deklarowany przychód na najbliższe 12 miesięcy
Biura podróży muszą zabezpieczyć klientów na wypadek swojej niewypłacalności. Jest kilka na to sposobów. Można wykupić:
- gwarancję bankową,
- gwarancję ubezpieczeniową albo
- ubezpieczenie na rzecz klientów.
W praktyce przedsiębiorcy prawie zawsze wybierają gwarancję ubezpieczeniową, gdyż jest ona dla nich najkorzystniejsza i najtańsza.
Wystawiając gwarancję, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do wypłacenia uprawnionemu podmiotowi określonej kwoty,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta