Czescy maruderzy sojuszu północnoatlantyckiego
Wizytę w Pradze sekretarz generalny NATO wykorzystał do bezprecedensowej krytyki stanu czeskich sił zbrojnych.
Z przecieków ujawnionych tuż przed rozpoczęciem wizyty Andersa Fogha Rasmussena wynika, że Bruksela jest już wyraźnie zirytowana niespełnianiem przez Czechy podstawowych wymogów, do których się zobowiązały, przystępując do sojuszu w 1999 r.
Dokument stwierdza, że część jednostek czeskich sił zbrojnych jest w stanie krytycznym i jeśli nie zostanie zwiększone finansowanie resortu obrony, to w razie konfliktu zbrojnego czeska armia może się okazać niezdolna do akcji. „Jeśli sytuacja się nie zmieni" – stwierdza dokument, do którego dotarli dziennikarze gazety „Hospodarske Noviny" – „wówczas Republika Czeska będzie miała duży problem z odpowiednim wkładem do wspólnych działań sojuszu".
Stoi to w sprzeczności z bojowymi deklaracjami niektórych czeskich polityków, którzy popierają zdecydowane działania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta