Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Scenariusz kontrolowanej katastrofy

18 czerwca 2014 | Kraj | Andrzej Stankiewicz
Donald Tusk zapłaci za „taśmy” spadkiem poparcia. Co zrobi, by te straty ograniczyć?
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Donald Tusk zapłaci za „taśmy” spadkiem poparcia. Co zrobi, by te straty ograniczyć?
Andrzej Stankiewicz
autor zdjęcia: Waldemar Kompała
źródło: Fotorzepa
Andrzej Stankiewicz

Skutki nagrań u Sowy mogą okazać się niszczące dla państwa.

Ciąć do żywego czy tylko usunąć najbardziej zepsute członki? – przed takim dylematem stanął premier po ujawnieniu nagrań szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką oraz byłego ministra infrastruktury Sławomira Nowaka z byłym szefem wywiadu skarbowego Andrzejem Parafianowiczem.

Szef rządu poszedł za radą najbliższych współpracowników i pozbył się tylko zepsutych Nowaka i Parafianowicza, którzy i tak od miesięcy znajdowali się poza rządem. A przy życiu pozostawił Sienkiewicza i Belkę.

Według naszych rozmówców z otoczenia Donalda Tuska polityczny plan działań niwelujących koszty polityczne nagrań dokonanych w lokalu Sowa & Przyjaciele to rodzaj scenariusza kontrolowanej katastrofy. – Nie ma najmniejszych złudzeń, że premier, rząd i PO zapłacą spadkiem poparcia za to, co się znalazło na nagraniach – mówi nasz rozmówca. – Ale nieodpowiednie rozegranie tej afery, nieodpowiednie antidotum, mogłoby zaszkodzić jeszcze bardziej.

Wychodząc z takiego założenia, Tusk całkowicie świadomie podzielił bohaterów „sowich nagrań" na dwie grupy. Ponieważ Nowak z Parafianowiczem rozmawiali o kwestii całkowicie zrozumiałej dla przeciętnego wyborcy – czyli zatrzymaniu kontroli skarbowej w firmie żony Nowaka – stali się naturalnymi kandydatami na kozłów ofiarnych całej afery.

Wskazując po nazwiskach kozłów ofiarnych, premier...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9867

Wydanie: 9867

Spis treści

Media planet

Zamów abonament